środa, 8 lipca 2015

Wywiad z Jorge Blanco w magazynie "Violetta"


W tym wywiadzie Jorge między innymi mówi o tym, że nigdy nie przestaje stawiać sobie wyzwań. Zobaczcie cały wywiad w rozwinięciu posta..!




Jak z czasem zmieniały się twoje uczucia względem serialu?
Myślę, że w trzecim sezonie każde z nas czuje się pewniej ze swoją postacią i jej relacjami z innymi bohaterami. Jesteśmy swobodniejsi i cieszymy się aktorstwem, co pozwala nam na większą improwizację i... luz.

Jakie były skutki tych zmian?
Każdy z nas dokłada do sceny coś od siebie, starając się, by wypadła bardziej realistycznie. Jest duża różnica między tym, jak pracowaliśmy na początku, a tym, jak graliśmy w tym sezonie, zwłaszcza w scenach, w których śpiewamy i tańczymy.

Jak zmieniał się taniec w serialu?
Poziom ciągle się podnosi. Codziennie pracujemy nad tym z Sergiem, naszym choreografem. To on nam mówi, co możemy poprawić. Wywiera na nas coraz większą presję, tworząc coraz trudniejsze układy taneczne. Dla nas to wyzwanie. Każdy musi się rozwijać i podnosić swoje umiejętności. Wszyscy jesteśmy lepsi w porównaniu z pierwszym sezonem.

Ten sezon poświęcony jest tematom bardziej złożonym niż poprzednie. Co o tym myślisz?
Uważam, że to korzystna zmiana. Z czasem problemy postaci stawały się coraz poważniejsze i prawdziwsze. To pomaga nam skupić uwagę publiczności. Nie dałoby się powtórzyć dynamiki dwóch pierwszych sezonów. W prawdziwym życiu ludzie zmagają się z dużymi problemami. Widzowie mogą się utożsamiać z bohaterami. 

Jak znosisz swój status gwiazdora?
Lubię to. Czerpię satysfakcję z uświadamiania ludziom, że są tacy jak my. Nie jesteśmy VIP-ami, z którymi nie można porozmawiać, tylko normalnymi ludźmi z fantastyczną pracą. Uwielbiam rozmawiać z fanami i jestem wdzięczny za serdeczność, którą nam okazują. Wciąż nie przestaje mnie to dziwić i cieszyć.

Gdyby młodszy chłopak poprosił cię o radę, no chciałby stać się taki jak ty, co byś mu powiedział?
Powiedziałbym, że nigdy nie powinien przestać marzyć, uczyć się i spędzać czasu z rodziną i że nigdy nie może zapominać o ludziach, na których mu naprawdę zależy. Nigdy też nie wolno myśleć, że coś jest niemożliwe. Jest możliwe. Ja też byłem normalnym dzieciakiem. Myślę, że z tego punktu widzenia Violetta naprawdę wiele zmienia. 

W jaki sposób zmienia?
Dawniej wszyscy uważali, że aby zyskać międzynarodową sławę, trzeba wyjechać do Stanów Zjednoczonych. Teraz to już nieprawda. Jesteśmy młodymi ludźmi z Brazylii, Meksyku, Hiszpanii i Argentyny, a nam się udaje.

Co będziesz za dziesięć lat pamiętał z tego doświadczenia?
Myślę, że będę pamiętał wszystkich moich kolegów i członków obsady, cały zespół, który z nami pracuje. Od każdego z nich czegoś się nauczyłem. Na zawsze zachowam w sercu miłość i przyjaźń, które spotkały mnie przez te lata. Myślę, że to będzie mnie inspirowało jeszcze za 10 czy 20 lat.

NOWE PRZYJAŹNIE, NOWE WYZWANIA
Jorge i Diego Dominguez zostali dobrymi przyjaciółmi poza planem. Podczas drugiego sezonu ich postacie (Leon i Diego) rywalizowali o uczucia Violetty, ale w tym roku zostali przyjaciółmi. "Relacje między Diego a Leonem poprawiły się, bo musieli współpracować podczas tournee w poprzedniej edycji", mówi Jorge. Teraz Viola ma nowego wielbiciela, Clementa, który pochodzi z Francji, kraju miłości. Ale nikt nie zdoła zająć miejsca Leona w jej sercu. Jak wyjaśnia Jorge, ich problemy mają inną naturę: "Leon postanawia rozwijać swoją karierę i spełniać marzenia, co wywołuje spięcia z Violettą".

HOLLYWOOD, NADCHODZĘ!
Jorge to wszechstronnie utalentowany artysta, który ma wiele planów po zakończeniu pracy przy serialu. "Mam nadzieję, że dalej będę tworzył muzykę, śpiewał i tańczył. Chciałbym jeździć po świecie i mieć wszędzie fanów dzięki swojej sztuce i pasji. Chciałbym też dalej wykonywać zawód aktora, może wybrać się do Hollywood. Chcę dalej marzyć, śnić na jawie."




Cały wywiad pochodzi z magazynu "Violetta"

1 komentarz:

  1. Mam ten magazyn!! <33 Przeczytałam ten wywiad od razu gdy kupiłam tą gazetę!

    OdpowiedzUsuń